Wraz z falą upałów spadają wartości przyrostów tuczników, spowodowane mniejszymi ilościami pobranej paszy – jest to ogólnie znany fakt, który wpływa również na sytuacje na rynku. Na niemieckiej giełdzie cen tuczników cena nie zmieniła się i po raz kolejny (piąty) ustalono ją na poziomie 1,85 euro za kg przy 57% mięsności, co przy obecnym kursie walut daje 8,81 zł. Choć zakłady mocno naciskały na to, aby tę cenę obniżyć, VEZG zdecydowało się nie ulegać tej presji, argumentując to „zrównoważonymi warunkami rynkowymi”. Na podstawie obserwacji wnioskować można, że są to ceny jakie są w stanie zapłacić handlowcy i sieci handlowe za towar, który zostawia zakładom minimalną marżę przy obecnych kosztach. Z kolei rolnicy muszą podejść do wyliczeń kosztów indywidualnie i zorientować się w finansach, ile zarabiają i czy w ogóle zarabia na świniach. Dla przykładu w gospodarstwach z zamontowaną fotowoltaiką (bez kredytu) rolnik nie liczy kosztów energii, co jest dla niego wartością dodaną w produkcji tucznika. Inny z kolei stosuje żywienie na mokro, co pozwala mu również zaoszczędzić na kosztach żywienia. Przykładów praktyk obniżających koszty jest wiele i tutaj musimy samodzielnie wyliczyć jak w ogólnym rozrachunku wychodzimy na produkcji tucznika, hodowli świń.

W tym tygodniu, zakłady zlokalizowane na terenie Polski podwyższyły cenniki o ok. 20 gr i producenci z białych stref, posiadający większe partie towaru mogą liczyć na ceny w okolicy 9 zł za kg w klasie E. Spowodowane jest to nie tylko brakiem surowca na rynku, ale i wysokimi kosztami transportu, które ograniczają handel półtuszami z zakładów umiejscowionych na Zachodzie Europy.
Obecnie na rynek trafiają świnie, które rosły w bardziej sprzyjających warunkach, tak więc podaż towaru jest na dość normalnym poziomie. Jednakże utrzymujące się wysokie temperatury spowodować mogą wydłużenie okresu tuczu, a co za tym idzie w okresie najbliższych 1-2 tygodni może to spowodować zmniejszoną podaż tuczników. Dodatkowo rozpoczyna się sezon żniw, a to zawsze jest okres, w którym rolnicy bardziej skupiają się na pracach polowych i przesuwają sprzedaż na okres późniejszy. Z tego powodu w przeciągu najbliższych 1-2 tygodni można spodziewać się nie tyle utrzymania obecnych stawek, co próby ich podbijania. Niestety wiele zależy od tego, czy handel podniesie stawki dla zakładów, tak aby one mogły bez strat podnieść stawki producentom, bo żaden zakład na dłuższą metę nie może pozwolić sobie na skupowanie towaru drożej, aniżeli sam może sprzedać.

Wystarczy spojrzeć na półki sklepowe, gdzie wieprzowina obecnie należy do najtańszych mięs i ich cena wcale tak mocno nie urosła od początku roku. Patrząc na ceny mięsa z innych gatunków zwierząt, jak chociażby drobiu, możemy zauważyć, że mamy tutaj miejsce na podwyżki, które konsument byłby w stanie zaakceptować. Należy podkreślić, że konsument zaakceptuje podwyżki, jeżeli uzna, że dany produkt jest przez niego pożądany, a więc chce go kupić.

To co musimy zrobić to promocję mięsa wieprzowego przez uświadamianie konsumenta co do wartości odżywczych i zdrowotnych mięsa wieprzowego. Dokonać możemy tego poprzez pracę organiczną i prace u podstaw – czyli pojęcia, które pojawiły się na ziemiach polskich w XIX wieku, a do dziś są aktualne i są podstawą do rozwoju naszego sektora. W jaki sposób ma to wyglądać? – większość, która to czyta posiada na portalach społecznościowych swoje konta, gdzie wstawia różnego rodzaju informacje i sami wyszukujemy informacji, gdzie firmy próbują bezpośrednio trafić do ogniwa końcowego produkcji, czyli konsumenta. W związku z tym zainicjujemy akcję #polskawieprzowina, gdzie nie tylko instytucje, Związki Rolnicze, ale i sami rolnicy będą promować polską wieprzowinę!
W jaki sposób? Wystarczy zdjęcie wesołej świni, która pokaże, hodowcy dbają zwierzęta, lub zdjęcie Naszego obiadu/grilla, koniecznie z wieprzowiną w roli głównej, zawierający krótki komentarz o wartości odżywczej, kalorycznej, smakowej poszczególnych wyrębów mięsa. Zachęcamy również do udostępniania tego typu informacji napotkanych w Internecie, tak aby konsument na nowo odkrył wartości Naszej wieprzowiny. Koniecznie z okraszony hasztagiem #polskawieprzowina

Bartosz Czarniak
Rzecznik „POLSUS”

Link do artykułu

Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej 
„POLSUS" 
ul. Ryżowa 90
02-495 Warszawa
tel. +48 22 723 08 06
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

 

Modernizacja strony internetowej www.polsus.pl sfinansowana z Funduszu Promocji Mięsa Wieprzowego

 

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2017
Projekt i wykonanie CFTB.PL

UWAGA! Ten serwis używa plików cookies.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Wszystko o plokach cookies tutaj