Rasa puławska obchodziła niedawno 95 – lecie. Podczas obchodów jubileuszu przedstawiona została historia rasy, jej zalety i perspektywy na przyszłość. Jak stwierdził dr Zbigniew Bajda, rasa puławska jest dziedzictwem historii polskiego rolnictwa i hodowli ziemi lubelskiej. Jest jak amerykański sen - od małej zagrody chłopskiej na półki sklepowe w Auchan Polska, jak dodał.
Rasa puławska obchodziła niedawno 95 – lecie. Podczas obchodów jubileuszu, które odbyły się 7 września w Mościbrodach, przedstawiona została bogata historia tej rasy oraz zaangażowanie wielu osób w zachowanie unikalnych zasobów genetycznych świń puławskich.
Wydarzenie zostało sfinansowane z Funduszu Promocji Mięsa Wieprzowego. Organizatorem był PZHiPTCh „POLSUS”. Patronat honorowy nad spotkaniem objął Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Grzegorz Puda.
Podczas spotkania przedstawiono również zalety mięsa pozyskanego zwierząt tej rasy. Jak podkreślił prof. dr hab. Marek Babicz z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, idealnie nadaje się ono do produkcji wędlin wysokogatunkowych.
Adam Zboina, Prezes POLSUS-AGRO Sp. z o.o., Prezes Mazowieckiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej, omówił dobrostan świń tej rasy podczas prelekcji pt. „Gospodarstwa rodzinne gwarantem dobrostanu dla świń rasy puławskiej. Przykłady dobrej współpracy przy sprzedaży i z przetwórstwem”.
Z kolei dr hab. Magdalena Szyndler-Nędza z Instytutu Zootechniki w Balicach skupiła się na programie ochrony, pracy hodowlanej oraz perspektywach na przyszłość.
W obchodach uczestniczyli również hodowcy świń rasy puławskiej, Łukasz Niedziela oraz Wojciech Kępka, którzy opowiedzieli o swojej pracą z tą rasą i jej zaletach.
Rasa puławska wczoraj i dziś
Dr inż. Zbigniew Bajda, Prezes Regionalnego Związku Hodowców i Użytkowników Świni Rasy Puławskiej „PUŁAWIAK”, przybliżył rasę puławską, jej historię oraz zalety.
Jak podkreślił, już 1926 roku rozpoczęto prace hodowlane nad rasą puławską, która jest nierozerwalnie związana z Lubelszczyzną. Za twórcę rasy uważa się prof. Zabielskiego, a pierwsze prosiaki, tzw. łaciatki, kupiono we wsi Gołąb. Rasa puławska wywodzi się z prymitywnych świń ostrouchych i długouchych krzyżowanych z rasą berkshire, które uszlachetniano rasą wielką białą angielską.
– Rasa ta była przystosowana do drobnych gospodarstw rolnych. Z powodu dużego zapotrzebowania na tłuszcz wprowadzono odpowiednią selekcję i odkładała ona dużo słoniny, sadła, a to dla ludzi wiejskich w tamtym czasie było nieodzowne. Ponadto była to rasa odporna na trudne warunki utrzymania i mało wymagająca w stosunku do białka – mówił dr Bajda. – Dziś rasa puławska to dziedzictwo historii polskiego rolnictwa, dziedzictwo hodowli ziemi lubelskiej. Rasa puławska jest jak amerykański sen - od małej zagrody chłopskiej na półki sklepowe w Auchan Polska – dodał.
Jak podkreślił dr Bajda, rasa puławska charakteryzuje się bardzo dobrą jakością mięsa, co wynika z dużej ilości tłuszczu śródmięśniowego, między 1,8-2,5 proc., który jest nośnikiem smaku i dopowiada za soczystość.
Link do pełnej wersji artykułu: https://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/trzoda-chlewna/95-lecie-hodowli-swin-pulawskich,111272.html